Opis napięć rosyjsko-tureckich w programie Inside Syria

Po wzroście napięcia rosyjsko-tureckiego, Al Dżazira zastanawiała się nad wpływem pewnego incydentu na sytuację w regionie, jeszcze przed zestrzeleniem rosyjskiego bombowca Su-24. W programie `Inside Syria` w 2012 roku, Al Dżazira wzajemne relacje pomiędzy tymi państwami określiła jako skomplikowane, zauważono także narastanie niebezpiecznych precedensów. Jeden z samolotów transportowych, lecących z Moskwy do Damaszku w 2012 roku, został zmuszony do lądowania w Ankarze. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził, iż przewożone towary nie były zabronione przez konwencje międzynarodowe, a w tym przypadku materiał dotyczył urządzeń radarowych. Syryjskie władze nazwały to aktem piractwa i złamaniem międzynarodowego prawa, załoga samolotu miała zostać upokorzona faktem, iż zakuto ich w kajdanki. Choć załoga samolotu została później uwolniona wskazuje to na pogłębianie się wzajemnych sprzeczności. Podobnie w relacjach turecko-syryjskich istnieje zakaz obsługi lotów cywilnych.

W programie `Inside Syria` z 14.10. 2012 roku Bassam Imadi, były syryjski ambasador w Szwecji, reprezentanował Syryjską Radę Narodową (opozycja syryjska wspierana m.in. przez Turcję, Zachód i niektóre kraje arabskie). Wskazał on, iż incydent z samolotem transportowym potwierdza silne zaangażowanie Rosji w konflikcie syryjskim. Jego zdaniem to przykry żart, kiedy Rosja temu zaprzecza. Efektem konfliktu w Syrii jest wielu uchodźców. Nie wierzy on też w wybór pokojowych rozwiązań przez Rosję, nie dostrzega także zagrożen o jakich wspomniał Matusov (były rosyjski dyplomata biorący udział w programie), czy wzrostu znaczenia ruchów dżihadowskich w Syrii, a Libia w jego opinii jest obecnie przykładem pokojowego współistnienia. Stwierdził, iż ludzie w Syrii bronią się tylko przed reżimem, a jeśli wykrzykują takie hasła jak „Allahu Akbar” to co w tym złego?”

Z kolei Vyacheslav Matusov, były rosyjski dyplomata uważa, iż przewożone pudła nie byłyby w stanie pomieścić takiej ilości broni, o co stale oskarżana jest Rosja. W samolocie znajdowały się też osoby cywilne, w tym kobiety i dzieci. W jego opinii Erdogan popełnił błąd, a całą sytuację określił jako skandal międzynarodowy. Jego zdaniem Rosja nie wspiera Assada, nie chce wojny takiej jak w Libii, optuje zaś za rozwiązaniami pokojowymi. Poza tym przypomina, iż Turcy wykonują instrukcje z Waszyngtonu, w tym względzie nie są to decyzje niezależne.

Fadi Hakura z brytyjskiego Chatham House stwierdza, iż Turcja włączając się w syryjski konflikt znajduje się obecnie w trudniej pozycji, bowiem Bashara Assada popierają takie potężne kraje jak Rosja, Chiny, także Iran, czy Irak. Podobnie turecka opinia publiczna nie chce zaangażowania w syryjski konflikt. W nawiązaniu do wątku organizacji dżihadystowskich w Syrii zauważa, iż Amerykanie nie widzą związku w tym, iż dostarcza się broń dla umiarkowanej opozycji syryjskiej.

Opracowanie: Marcin Pietrzyk