KONFLIKT KARABASKI- ASPEKT CYWILIZACYJNY

KONFLIKT KARABASKI – MIĘDZY ROSJĄ, TURCJĄ I IRANEM

Konflikt karabaski pod wieloma względami przybierał postać konfliktu cywilizacyjnego, w którym po przeciwnej stronie barykady stali przedstawiciele dwóch różnych religii. Aczkolwiek wielu autorów wskazuje przede wszystkim na czynniki o charakterze pozareligijnym, to jednak nie można ignorować faktu, iż w istocie konflikt pomiedzy dwoma państwami stał się walką chrześcijaństwa z islamem.

Przypatrując się sojusznikom obydwu państw, trudno dostrzec przedstawiony wyżej schemat, jednak faktem jest, iż zwykli obywatele czy duchowieństwo całkiem jawnie stawało po stronie wiary. Kiedy wybuchnął konflikt w Karabachu, po stronie Azerbejdżanu walczyły oddziały Czeczenów, afgańskich mudżahedinów i wielu członków organizacji islamskich z Pakistanu i krajów arabskich. Jak już wspominałem wcześniej, Rosjanie oskarżają Amerykanów o skryte popieranie Azerbejdżanu z uwagi na swoje interesy naftowe. Nie bacząc jednakże na uwarunkowania gospodarcze, Zachód ze Stanami Zjednoczonymi na czele bardzo ostro zareagował na mordy dokonane na Ormianach w Sumgaicie, nie przywiązując jednakże większej uwagi do etnicznej czystki dokonanej na Azerach w lutym 1992 r. w miejscowości Chodżała. Stany Zjednoczone wbrew intencjom Turcji 17 lutego 1993 r. odmówiły pomocy (z wyjątkiem humanitarnej) Azerbejdżanowi, który wcześniej doprowadził do blokady gospodarczej Armenii. Aczkolwiek była to decyzja uzależniona od wpływu lobby ormiańskiego w amerykańskim Kongresie, to jednak fakty mówią za siebie. Tadeusz Świętochowski podaje, iż w 1997 r. Armenia była drugim państwem po Izraelu, który otrzymywał najwyższą pomoc gospodarczą na 1 mieszkańca. Rosjanie zaś do 1997 r. mieli dostarczyć Ormianom broń na sumę około miliarda dolarów[1]. Irańskie radio natomiast w odpowiedzi na brutalne stłumienie puczu w styczniu 1990 r. przez wojska rosyjskie zapytywało wprost: „Czy to ma oznaczać powrót wojen krzyżowych ?”. We wschodniej Anatolii w Turcji okoliczni mieszkańcy solidaryzowali się z Azerami[2].

Faktycznie przekonanie Azerbejdżanów o chrześcijańsko-europejskim spisku w konflikcie karabaskim wyniosło do władzy w 1992 r. Abulfaza Elczibeja, zdeklarowanego panturkistę, gotowego odnawiać kontakty z bliską Azerbejdżanowi Turcją. Elczibej zdecydował się na wprowadzenie kilku zasadniczych zmian w dotychczasowej polityce młodego państwa (niepodległość Azerbejdżan uzyskał 30 września 1991 r. ). Postanowił m.in. rozciąć więzy łączące Azerbejdżan z Rosją i WNP i budować silną armię narodową. Sam był przedstawicielem Frontu Ludowego, który miał odmienny stosunek do religii i tradycji aniżeli zwykli komuniści. Nie zmienia to jednak faktu, iż nomenklatura komunistyczna zajmuje do dziś bardzo silna pozycję w Azerbejdżanie, w porównaniu chociażby z Gruzją czy Armenią.

Panturkizm Elczibeja i deklaracje o jedności Azerbejdżanu również na południe od rzeki Araks (z Azerami w pn. Iranie), nie zjednywało mu sojusznika w Iranie, który był bardzo zaniepokojony tymi deklaracjami. Zapewne z tego powodu, iż Elczibej był niewygodny i dla Iranu i dla Rosji, nie potrafił poradzić sobie z problemem karabaskim i naprawić gospodarki kraju, już w 1993 r. do władzy został wyniesiony komunista, aczkolwiek znakomity polityk, były członek sowieckiego Politbiura, dotychczasowy zwierzchnik Nachiczewania Gajdar Alijew. Efektowne zdobycie władzy zapewniło mu mandat aż do chwili obecnej i bliskiej mu partii Nowy Azerbejdżan (Jeni Azerbejdżan), która zwyciężyła również w ostatnich wyborach w listopadzie 2000 r. Poważny cień na obecny system polityczny ukształtowany w Azerbejdżanie, rzuciły jednak ostatnie wydarzenia związane z listopadowymi wyborami. Przebywający w Azerbejdżanie przedstawiciele IDEE (Institiut for Democracy in East Europe), a także partie opozycyjne na czele z Musawat, uznały wybory za sfałszowane i przeprowadzone niezgodnie z uznanymi demokratycznymi procedurami. Biorąc pod uwagę komentarze niezależnych obserwatorów, których nie chciano wpuszczać często do komisji wyborczych, oraz to, iż 18 listopada 2000 r. 15 tys. ludzi protestowało w Baku[3], można się spodziewać w najbliższej przyszłości poważnych problemów na tym tle w Azerbejdżanie. Alijew wywodzący się z nomenklatury komunistycznej, potrafił jednakże docenić wagę czynnika religijnego, o czym świadczyła chociażby jego pielgrzymka do grobu czczonego przez szyitów Imama Rezy w Meszchadzie[4].

Przypatrując się bliżej czynnikom cywilizacyjnym, wpływających na konflikt ormiańsko-azerbejdżański, warto bliżej przyjżeć się pozycji zajmowanej przez religię w Azerbejdżanie i Armenii i zastanowić się nad ewentualną możliwością zwiększenia znaczenia czynnika religijnego. Analizując wiarę Azerów należy traktować jako całość Azerbejdżan, jak i ziemie położone na południe od rzeki Araks, gdzie zamieszkuje druga połowa Azerów. Azerowie po obu stronach Araksu są wyznawcami szyickiego odłamu islamu. Azerowie irańscy mieszkający faktycznie w kraju wojującego islamu są o wiele bardziej podatni na idee fundamentalizmu islamskiego i więcej wagi przywiązują dla czynnika religijnego w życiu państwa. W dużym stopniu miała na to wpływ rewolucja islamska z 1979 r. Tadeusz Świętochowski podaje, iż odrodzenie religijne jakie postępowało u pobratymców z południa znalazło żywy, aczkolwiek ukryty oddźwięk w sowieckim Azerbejdżanie. W latach siedemdziesiątych według źródeł sowieckich istniało około tysiąca domów modlitw i 300 świętych miejsc pielgrzymek. Ponadto radio w irańskim Tebrizie uruchomiło specjalną audycję skierowaną do „braci w wierze” na północy[5].

Po upadku reżimu komunistycznego w Azerbejdżanie, religia zajęła pierwsze miejsce w społeczeństwie, choć spodziewany renesans nie nastąpił wbrew kalkulacjom chociażby Iranu. Kilkadziesiąt lat ateizmu ukształtowało w pewien sposób społeczeństwo i nie bedzie łatwo go zmienić. Społeczeństwo odrzuca zdecydowanie prawo szariatu. Konstytucja i główne partie polityczne deklarują oddzielenie religii od państwa. Hikmet Hadżi-Zade podaje, iż „spotkać kobietę z przykrytą głową jest nawet trudniej niż w Londynie czy Stambule”[6]. Na lekcje do azerbejdżańskich szkół nie jest zaś wskazane przychodzenie przez dziewczyny z okrytymi głowami (czadra). Wszystko to wskazywało by na to, że proces odrodzenia religijnego w Azerbejdżanieprzybrał charakter umiarkowany i przynajmniej w najbliższej przyszłości, nie może być mowy o rozwijaniu się fundamentalizmu islamskiego w tym państwie. Niewiadomo jednakże na ile aktualny rozkład sił w parlamencie, w którym dominują partie świeckie (Musawat jest partią opzycyjną, a Partia islamska istnieje na marginesie życia politycznego), faktycznie uosabia nastroje społeczne w Azerbejdżanie.

W 1992 r. azerbejdżański parlament przyjął ustawę „O wolności wyznania” co umożliwiło zarejestrowanie wielu istniejących dotąd nielegalnie organizacji religijnych. Podobnie jak w republikach Północnego Kaukazu pojawili się zagraniczni misjonarze, kolportowano religijną prasę z zagranicy. Hadżi-Zade za gazetą Azadłyg z grudnia 1997 r. podaje, iż w Azerbejdżanie zarejestrowanych zostało 250 organizacji religijnych, przy czym większość w okresie 1991-1993[7]. Znaczne utrudnienia w tej materii pojawiły się odkąd do władzy doszedł G. Alijew, a jeszcze większe po wprowadzeniu poprawek do ustawy z 1992 r. W 1996 r. parlament wniósł poprawkę do powyższej ustawy, zakazując działalności zagranicznych misjonarzy, faktycznie przyznając priorytet jedynie wyznaniom tradycyjnym (Duchowe Przedstawicielstwo Muzułmanów Zakaukazia – ДУМЗ, Rosyjska Cerkiew Prawosławna i Synagoga Bakińska). Zarejestrowanie odtąd dowolnej organizacji religijnej stało się bardzo trudne. Pojawiło się dlatego łapówkarstwo, o czym wspomina Hadżi-Zade, przywołując przykład Świadków Jehowy ze stycznia 1998 r[8]. Odnośnie religijnej literatury z zagranicy postanowiono, iż jej rozpowszechnianie może się odbywać jedynie za zgodą Komitetu ds. religii przy Radzie Ministrów.

Aby poznać charakter bardziej radykalnej odmiany islamu obecnej w Azerbejdżanie, można chociażby zaznajomić się z programem Partii Islamskiej, którą zarejestrowano w 1992 r. W przeciwieństwie do pozostałych partii odrzuca ona świecki charakter państwa, stając w sprzeczności nawet z ideologią partii Musawat. W związku z oskarżeniami o niedemokratyczny charakter partii jej liderzy w 1997 r. przemianowali ją na Partię Muzułmańskich Demokratów, a nawet osiągneli porozumienie z partią liberalną i socjaldemokratyczną. W 1998 r. liderzy partii porozumieli się z partią Musawat, zobowiązując się przestrzegać konstytucji i praw człowieka. Jednakże jak zauważa Hadżi-Zade realność takiego porozumienia była conajmniej problematyczna z powodu odmiennego traktowania roli religii w państwie. Jeżeli celem partii Musawat jest wolność wyboru wiary przez każdą jednostkę, to Partia Muzułmańskich Demokratów, wprowadza istotne zastrzeżenia: można przejść z chrześcijaństwa na islam, ale nie na odwrót; specyficznie pojmowana jest prawomocność Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ, która ich zdaniem przyjęta przez ludzkie gremium, jest w istocie sprzeczna z prawem Boga; sprawę oddzielenia religii od państwa, rozpatruje się w kategoriach jawnego usankconowania państwa bezbożnego, istotnym ograniczeniom poddano także możliwość publicznego głoszenia dowolnej wiary[9].

Jeśli chodzi o rozwój religii w Armenii, to należy zauważyć, iż przez cały okres sowiecki Ormiański Kościół Apostolski zajmował doniosłą rolę w społeczeństwie i aczkolwiek nie ominęły go prześladowania[10], z szacunkiem doń odnosiły się władze sowieckie. Paradoksalnie po upadku komunizmu i powstaniu państwa ormiańskiego, Kościół ormiański znalazł się w trudnym położeniu. Jeśli zważyć, iż obecnie religia chrześcijańska (gregorianie) jest dominującym wyznaniem w Armenii, to zastanawiający może okazać się wynik ankiety przeprowadzonej wśród młodzieży akademickiej. Okazało się, iż obecnie tylko 40 % ankietowanych zadeklarowało się jako gregorianie, a 27 % uznało się za niewierzących. Pozostali określili siebie jako wyznawców Kościoła prawosławnego, bądź katolickiego[11].

Podobnie jak w Azerbejdżanie i innych republikach postsowieckich pojawiło się wiele ruchów religijnych zagrażających tożsamości wyznań tradycyjnych. Ponadto pojawiły się sprzeczności w łonie samego Kościoła ormiańskiego. Paradoksalnie i wierni i duchowieństwo z nostalgią wspominają „złote lata” sześdziesiąte, kiedy Katolikosem był Wazgien I, cieszący się wśród Ormian niekwestionowanym autorytetem i zapewniający jedność cerkwii ormiańskiej. Należy zaznaczyć, iż problemy wewnętrzne gregorianów są rzeczywiście istotne. W Kościele ormiańskim istnieją dwa konkurencyjne ośrodki – jeden w Eczmiadzinie, drugi wywodzący swoje korzenie od Carstwa Kilikijskiego[12] – walczące o przywództwo w Kościele ormiańskim. Dodatkowym źródłem zatargu jest to, iż na wybór Katolikosa wszystkich Ormian, duży wpływ mają władze państwowe. Tak było m.in. przy wyborze 131 Katolikosa wszystkich Ormian w 1995 r., kiedy władze państwowe, wypromowały mniej popularnego w społeczeństwie Katolikosa Kilikijskiego – Gariegina I[13].

Omawiając problem religii w Armenii, należy dłużej zatrzymać się przy Górnym Karabachu. Odzyskanie tych terytoriów pozwoliło Ormianom na szeroki rozwój chrześcijaństwa na tym obszarze. Obecnie Górny Karabach jest jedyną republiką z całej przestrzeni poradzieckiej, gdzie podstaw religii chrześcijańskiej jako odrębnego przedmiotu, uczy się we wszystkich szkołach[14]. Jeśli sięgnąć do przeszłości tej republiki, ten fakt może zakrawać na istny paradoks. Na poczatku XX wieku w Karabachu istniało 1 311 kościołów i klasztorów. W 1921 r. Stalin oddał te ziemie Azerbejdżanowi i już po 9 latach nie pozostał żaden otwarty kościół (wiekszość zburzono), a duchowieństwo rozstrzelano, bądź wywieziono na Sybir. Nawet w bardziej liberalnych czasach Karabach był jedynym obwodem w ZSRR, gdzie nie był otwarty żaden kościół[15].

Wojna azerbejdżańsko-armeńska nie doprowadziła jednakże do zaniknięcia dialogu miedzyreligijnego. Przykładem może być spotkanie duchowych przywódców z całego b. ZSRR, zorganizowane w Rostowie nad Donem w marcu 1988 r. i w Genewie w 1993 r. przy poparciu Światowej Rady Cerkwi. Niedawno za posrednictwem Patriarchy Aleksego II w Moskwie romawiali Katolikos wszystkich Ormian Garegin II i Szeik Azerbejdżanu Pasza-Zade. Po zakończeniu wizyty zaplanowano kolejne spotkania[16]. Powyższe przykłady mogą świadczyć o tym, że pomimo całego koszmaru wojny dla wielu ludzi pokój jest sprawą najważniejszą.

[1] T. Świętochowski, Azerbejdżan i Rosja (Kolonializm, islam i narodowość w podzielonym kraju), Instytut Studiów Politycznych PAN Warszawa 1998, s. 262.
[2] Op. cit. s. 244.
[3] A. M. Pędziwol, Prawo pagonów (Azerbejdżan: cud nad urną widziany z bliska) „Polityka” nr 49, 2 grudnia 2000, s. 45-48.
[4] T. Świętochowski, Azerbejdżan i Rosja (Kolonializm, islam i narodowość w podzielonym kraju), Instytut Studiów Politycznych PAN Warszawa 1998, s. 260.
[5] Op. cit. s. 219.
[6] H. Hadżi-Zade, Nowaja identicnost dla nowogo Azerbejzana „Centralnaja Azja i Kawkaz” nr 14 (1998), http://www.ca-c.org/journal/cac14_1998/st_08_gadgizade.shtml, (tłumaczenie z ros. M. P.)
[7] H. Hadżi-Zade, Swoboda sowiesti w Azerbejdżanie „Centralnaja Azja i Kawkaz” nr 14 (1998), http://www.ca-c.org/journal/cac14_1998/st_08_gadgizade.shtml, (tłumaczenie z ros. M. P.)[8] op. cit.
[9] op. cit.
[10] W czasach stalinowskich represji zniszczono ponad 3 tys. ormiańskich kościołów, około 20 tys. duchownych rozstrzelano, bądź wywieziono na Sybir (Źródło: G. Awakjan, Armianskaja Apostolskaja Cerkiew…….)
[11] A. Furier, Stan świadomości narodowej ormiańskiej młodzieży akademickiej „Sprawy narodowościowe” – Seria nowa, t. II (1993), z. 2(3), s. 185.
[12] op. cit.
[13] Gariegin I zmarł w 1999 r……
[14] A. Chanbabjan, Wozwiesti chram bożij w duszie każdogo ciełowieka „Niezawisimaja gazieta” 4 luty 2000, s. 5.
[15] G. Awakjan, Armianskaja Apostolskaja Cerkiew………..
[16] A. Chanbabjan, Wozwiesti chram bożij………..

Data artykułu: 2001
Autor- Marcin Pietrzyk

[w:] Konflikty na obszarze Kaukazu w latach 90 XX stulecia. Aspekt narodowościowy i etniczny (promotor pracy magisterskiej – prof. Alicja Stępień-Kuczyńska).