Wraz z rozpoczęciem wojny na Ukrainie wzrosło zagrożenie nuklearne na świecie. Związane jest to z tym, że agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do przeciwstawienia sobie czołowych potęg nuklearnych Rosji i USA. Wkroczenie wojsk rosyjskich na tereny wschodniej i północnej Ukrainy nastąpiło 24 lutego 2022 roku, ale wcześniej wykorzystywany był już straszak nuklearny. Przed wybuchem wojny ten temat był także podnoszony przez Rosję, a zasadniczą cezurą zamykającą przygotowania do wojny było uznanie przez Putina niepodległości dwóch separatystycznych parapaństw tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. W tym samym czasie wojska rosyjskie wkroczyły do Donbasu 22 lutego.
Jeśli wcześniej w myśl dekretu Rosja i nowe republiki miały prawo do wspólnej obrony granic (na podstawie umowy zawartej na 10 lat), to już 30 września 2022 roku Rosja jednostronnie przyłączyła te tereny do Rosji (dodatkowo obwód chersoński i zaporoski). Oznaczało to także wzrost napięcia nuklearnego pomiędzy Rosją i Zachodem. Zgodnie z doktryną wojenną Rosji mogłaby objąć przyłączone tereny parasolem atomowym, czyli uznać atak na te terytoria jak na własne, a tym samym odpowiedzieć wszelkimi środkami, łącznie z nuklearnymi.
W kontekście broni nuklearnej i jej korelacji ze sferą polityki, warto odnieść się do niektórych pojęć, które powstawały już w okresie zimnej wojny. W sprawie powstawania napięcia nuklearnego już w latach sześćdziesiątych XX stulecia została uformowana koncepcja drabiny eskalacyjnej. Jej autorem był znany geostrateg Herman Kahn, autor książki pt.”On Escalation Metaphors and Scenarios” (ze wstępem Thomasa C. Schellinga)., „On Thermonuclear War”, czy „The nature and feasibility of war, deterrence, and arms control”.
YOU TUBE: OPENHEIMER BHAGAVAD-GITA QUOTE
Prof. Zbigniew Rudnicki przypomniał w swojej pracy doktorskiej o 44 stopniowej skali Kahna w procesie powstawania konfliktów z użyciem broni nuklearnej. W czasie zimnej wojny świat doświadczał jedynie napięć, dochodzących do stopnia 14, przy czym w skali od 1 do 20 drabiny eskalacyjnej, przyjmowały one formę bierną. Jak oceniał prof. Rudnicki w 1988 roku (w pracy pt. „Broń nuklearna jako instrument politycznego oddziaływania”) większość kryzysów po drugiej wojnie światowej nie przekroczyła stopnia 14, a w czasie kryzysu kubańskiego 1962 roku w jego najbardziej gorącym okresie ten pułap mógł eskalować w przedziale 14-16. W punkcie 16 pojawiła się przesłanka krytyczna, bowiem doszło do wyartykułowania nuklearnego ultimatum.
Z pracy prof. Rudnickiego możemy się dowiedzieć, iż drabina eskalacyjna wprowadza niepewność i ryzyko na każdym jej szczeblu, nawet atomowej zagłady. W tym kontekście ciekawym pojęciem wspomnianym w pracy jest „margines niepewności”, czy strategia oparta na „racjonalności irracjonalnego”. W pracy zaznaczono, iż „margines niepewności” oznacza ryzykowną swobodę posunięć przeciwnika.
Dalsza eskalacja, czy groźby mogą stanowić kolejny krok zbliżający do wybuchu wojny nuklearnej. Jednocześnie istnienie coraz potężniejszych broni sprawia, że dyplomacja i negocjacje stają się coraz bardziej patowe. W ramach dygresji wspominam, iż zapewne z tego powodu Stanley Kubrick nakręcił czarną komedię pt. „Doktor Strangelove„, której inspiracją mogła być koncepcja drabiny eskalacyjnej Hermana Kahna[i].
YOU TUBE: Dr. Strangelove (1964) Trailer
Z tego punktu widzenia można przypomnieć jedną z form rozwijania dyplomacji przemocy (także opisanej przez prof. Rudnickiego), a mianowicie „balansowanie na krawędzi”. W temacie zaś wojny ograniczonej i teatralnej wojny nuklearnej warto przypomnieć doktrynę powstrzymywania komunizmu (politykę ‘containment’) G. Kennana z 1946 roku. Jednym z przejawów tej doktryny była wojna w Korei, czy kryzys kubański.
Z „marginesem niepewności” związane jest także pojęcie osiągnięcia „przewagi”, szczególnie w kontekście psychologicznego oddziaływania. Brak posiadania przewagi, czy wręcz bycie tym słabszym przestaje wzbudzać respekt u przeciwnika, a zatem odstraszanie jest słabe. Dążenie do wyrównywania potencjałów militarnych jest ważne także w aspekcie zachowania globalnej równowagi. Tym niemniej margines niepewności może istnieć choćby z tego względu, iż przeciwnik może zdołać osiągnąć domniemaną przewagę, nawet w znaczącym stopniu.
W moim odczuciu można się spodziewać, iż ryzyko wybuchu konfliktu nuklearnego jest nawet większe jeśliby doszło do zaburzenia tej globalnej równowagi. W świetle tych rozważań zarówno agresor, jak i odstraszający będą analizować wspomniany margines niepewności w specyficznej dychotomii, opartej na wspomnianej „racjonalności irracjonalnego”. Wtedy nawet jeśli groźba może być odczytywana jako irracjonalna, to jednak gotowość do obrony kraju będzie motywowana racjonalnie.
Prof. Z. Rudnicki przypomina także specyfikę pojęcia „stromego zbocza” do którego nawiązywali zarówno badacze tych zagadnień jak Schelling, czy Kahn. Choć zagraża wtedy upadek, czy osunięcie się w przepaść Armagedonu, to jednocześnie zakłada się za możliwe i realne utrzymanie swojej pozycji. W tym znaczeniu przykładowo racjonalne uzasadnienie konieczności obrony interesu narodowego znajduje wtedy zastosowanie, tym bardziej jeśli za zaniechanie tego groziłaby „irracjonalna kara”, czyli zestaw możliwych skutków gorszych od możliwego znalezienia się na „stromym zboczu”.
W tym celu uznano, iż ważna jest sama wiarygodność odstraszania. Chodzi o to, iż przeciwnik powinien przyjąć do wiadomości, iż gotowość do użycia broni nuklearnych, głównie do obrony terytorium jest jak najbardziej realna. Jak przypomina jednak prof. Rudnicki „cała koncepcja wiarygodności opiera się na osądach typu politycznego”.
Z drugiej strony posiadanie broni nuklearnej wpływa na podniesienie czynnika znaczenia kryzysowej dyplomacji w dobie trwania napięcia międzynarodowego. W czasie eskalacji, sam proces powstawania konfliktu niejako się wydłuża, wskazane państwo pozyskuje możliwości przetargu i psychologicznego oddziaływania na przeciwnika. Tak jak kryzys kubański zwracał potrzebę na aktualizację zarządzania kryzysem, tak zapewne napięcia pomiędzy Rosją i Zachodem w dobie konfliktu na Ukrainie pewnie też skłonią badaczy do wypracowania bardziej efektywnej strategii zarządzania kryzysem nuklearnym.
Niejako to myślenie znalazło częściowo też swoje odzwierciedlenie w programie ARTE po polsku w serii dokumentalnej pt. „Na rewersie mapy – Geopolityka – Magazyn geopolityczny”. W podsumowaniu programu o Ukrainie i zagrożeniu jądrowym prezenterka przypominała jak ważne pozostaje rozbrojenie atomowe, szczególnie jeśli czołowe mocarstwa mogłyby wielokrotnie zniszczyć Ziemie z pomocą swojego potencjału[ii]. Tym niemniej paradoksem pozostaje to, że Ukraina została zaatakowana w 2022 roku przez obce państwo nie dlatego, że nie wypełniła jakichś zobowiązań międzynarodowych. W kontekście debaty nad rozbrojeniem wiele państw, które rozważa pracę nad zbudowaniem własnej bomby może zapytać całkiem słusznie, czy gdyby Ukraina była nadal mocarstwem atomowym, zostałaby w ogóle zaatakowana?
Okazało się, że memorandum budapesztańskie z 1994 roku, podpisane przez Ukrainę, a gwarantujące jej integralność terytorialną przez Rosję, USA i Wielką Brytanię niewiele w istocie znaczy. Nowi i starzy pretendenci do rozbudowy swojego potencjału atomowego (np. RPA, Arabia Saudyjska, Japonia, Korea Południowa) mogą słusznie zapytywać, czy oddanie Rosji przez Ukrainę strategicznej broni nuklearnej było słuszne. Nowe uwarunkowania geopolityczne mogą skłonić niektóre państwa do pozyskania zdolności nuklearnych, średnich graczy do rozbudowy swoich zdolności odstraszania, a czołowe mocarstwa do nowego wyścigu zbrojeń, głównie chodzi o USA i Chiny.
Tymczasem kryzysowa dyplomacja coraz częściej przybiera formę dyplomacji przemocy. W myśl cech, jakie może przyjmować, a zaproponowanych choćby przez prof. Rudnickiego, dyplomacja przemocy jest w istocie swoistą formą dyplomacji „balansowania na krawędzi”, kiedy podważa się zarówno istniejące status quo, czy ignoruje porządek międzynarodowy. Nowa dyplomacja przemocy, której jesteśmy świadkami od ponad pół roku wydaje się bardziej irracjonalna, aniżeli racjonalna, bardziej napastliwa niż konstruktywna i bardziej bezceremonialna niż układna.
Co prawda czasem pojawiają się postulaty ugody, czy to za pośrednictwem Turcji, krajów grupy BRICS, organizacji międzynarodowych, to jednak wydaje się, iż mocarstwa światowe bardziej są zainteresowane prowadzeniem wojny, aniżeli walką o pokój, czy dbałością o kompromis. Potwierdzeniem jest choćby ostatnia zapowiedź prezydenta Chin Xi Jingping z 8 listopada 2022 roku w sprawie przygotowania chińskiej armii na ewentualność wojny.
BIBLIOGRAFIA:
Zbigniew Rudnicki, Broń nuklearna jako instrument politycznego oddziaływania, INP UJ, Kraków 1988.
Red. Piotr Plebaniak, Sun Zi i jego Sztuka wojny. Filozofia i praktyka oddziaływania na bieg zdarzeń, PTG, Kraków 2020.
Marek Menkiszak, Maria Domańska, Piotr Żochowski, Rosja ogłasza aneksję czterech regionów Ukrainy, Ośrodek Studiów Wschodnich, 03.10.2022, www.osw.waw.pl
Marek Menkiszak, Rosja: uznanie niepodległości Donbasu, Ośrodek Studiów Wschodnich, 22.02.2022, www.osw.waw.pl
Putin rozkazał rosyjskim wojskom wkroczenie do republik Donieckiej i Ługańskiej, 22.02.2022, www.forsal.pl
What if Vladimir Putin used nuclear weapons in Ukraine?, 24.09. 2022, www.aljazeera.com [source: AFP]
Russia nuclear threat: What cities in the US could Putin attack first?, www.marca.com
Julija Łatynina, Mocarz podwodnego świata. Czy Putin może zagrozić USA nuklearnym tsunami ze ściśle tajnej torpedy atomowej, 19.08.2022, www.onet.pl
Martin van Creveld, Drabina Putina. Dziewięć etapów nuklearnej eskalacji, 15.10.2022, www.onet.pl [source: die Welt]
Łukasz Michalik, Jamantau – zapasowa stolica Rosji. Podziemne miasto pod Uralem, https://tech.wp.pl/
Tyler Lowe, Top Nuclear Targets in the United States of America, December 2014, http://gsp.humboldt.edu
Alex Gatopoulos, High stakes gamble: Putin’s tactical nuclear options, 15.10.2022, www.aljazeera.com
Katarzyna Stańko, Francuskie media: Rosja wprowadziła świat w trzecią erę nuklearną, Dziennik, 19.10.2022
Ukraina: zagrożenie jądrowe [w:] Na rewersie mapy – Geopolityka – Magazyn geopolityczny, ARTE po polsku, 04.06.2022, https://www.arte.tv/pl/videos/108458-001-A/na-rewersie-mapy/
PRZYPISY:
[i] Kwestie nuklearne i sprawy napięć na tym tle znalazły odzwierciedlenie na łamach literatury światowej, czy na łamach mass mediów. Najbardziej znane to nowela “Red Alert” (pierwotnie “Two Hours to Doom”), Petera George`a, film “Doktor Strangelove” w reżyserii Stanleya Kubricka, czy powieść i film „Polowanie na czerwony październik”, Toma Clancy.
[ii] W programie ARTE po polsku przypomniano, że kraje tzw. Wielkiej Piątki (Rosja, USA, Chiny, Wielka Brytania i Francja) posiadają 96 proc. wszystkich rakiet jądrowych na planecie, a spośród nich Rosja, USA i Chiny spełniają wymogi Triady strategicznej, a mianowicie mają rakiety dalekiego zasięgu (powyżej 5 500 km), a także posiadają zdolność przenoszenia swoich rakiet z lądu, morza i powietrza. Przykładowo Francja posiada taką zdolność odnośnie powietrza i morza, Wielka Brytania – tylko z morza, Korea Północna – tylko z lądu (ale jej rakiety są w stanie dosięgnąć celów w USA), Izrael, Indie i Pakistan – mogą wystrzeliwać swoje pociski z ziemi i powietrza, Ukraina: zagrożenie jądrowe [w:] Na rewersie mapy – Geopolityka – Magazyn geopolityczny, ARTE po polsku, 04.06.2022, https://www.arte.tv/pl/videos/108458-001-A/na-rewersie-mapy/
YOU TUBE: ATOMIC BOMBINGS OF HIROSHIMA AND NAGASAKI