WALECZNE KOBIETY – KAMIKADZE

Świat kobiet współczesnych to przeciwieństwo stereotypów o kobiecie słabej i bezsilnej. W dzisiejszych czasach lepiej byłoby określić je mianem kobiet walecznych i silnych. Potwierdzeniem tego faktu może być fenomen kobiet – samobójczyń, które niczym japońscy kamikadze zadają śmiertelne i poważne straty wrogowi. W ostatnich latach coraz częściej dokonywane są samobójcze ataki nie tylko przez mężczyzn, ale i kobiety. Tak dzieje się w przypadku Czeczenek i Palestynek…

Czeczenki w obronie niepodległości swojego kraju dokonują samobójczych ataków nie tylko na terytorium Czeczenii, ale i w Moskwie. Jeśli chodzi o Palestynki to obszarem ich działania pozostaje Izrael i terytoria przez niego okupowane.
Możemy zadać sobie pytanie, co skłania palestyńskie i czeczeńskie kobiety do tak radykalnych działań, jak samobójcze zamachy? Spośród przyczyn zamachów dokonywanych przez kobiety wymieniamy różnorodne czynniki. Jedną z przyczyn tego nowego fenomenu pozostaje zapewne zmiana społecznego statusu kobiety, przyjmowanie przez nią często męskich postaw, także w życiu społecznym i ekonomicznym . Rosjanie zwykli nazywać Czeczenki dokonujące samobójczych zamachów „czarnymi wdowami”, bowiem ich mężowie, ale także inni krewni, zostali zabici w czasie wojny. Nie posiadające często ochrony, decydują się same walczyć z wrogiem. Motywy udziału w atakach samobójczych pozostają trudne do zrozumienia dla świata zachodniego i samych Rosjan. Życie pod ciągłą presją powoduje jednak, że kobiety te gotowe są poświęcać swoje życie dla ojczyzny. Wiele zamachów dokonywanych przez kobiety czeczeńskie podyktowane jest chęcią zemsty. W wielu przypadkach doświadczyły one wcześniej podobnego losu. Z racji tego, że obyczaj krwawej zemsty posiada bardzo duże znaczenie na Kaukazie, samobójcze zamachy mogą być specyficznym połączeniem walki o niepodległość kraju, a także frustracji spowodowanej zabiciem ich bliskich.

W ciągu ostatnich kilku lat od momentu wprowadzenia rosyjskich wojsk na terytorium Czeczenii, opór bojowników zaczął przybierać nowe formy. W związku z tym mówi się o „palestynizacji” kwestii czeczeńskiej, inaczej mówiąc Czeczeni zaczynają korzystać z podobnych form oporu, uciekając się często do samobójczych zamachów. W wypadku uszczelnienia granic bojownicy z organizacji powstańczych posiadają małe możliwości manewru, jeśli chodzi o efektywną walkę z wrogiem. Wykrwawiony naród postanowił sięgnąć po kolejny element oporu, tym razem posługując się rękami czeczeńskich kobiet. Fenomen ostatnich zamachów w Czeczenii, dokonywanych przez kobiety zupełnie podważył morale narodu rosyjskiego, który w żaden sposób nie może pojąć nowej sytuacji. Dla Izraelczyków, którzy w większym stopniu zetknęli się z samobójczymi zamachami, niektóre elementy form oporu Hamasu, czy Dżihadu były już znane od dawna. Rosjanie z koncepcją świętej wojny zetknęli się dopiero w 1999 roku w czasie interwencji w Dagestanie, a później Czeczenii. W przeciwieństwie do pierwszej wojny czeczeńskiej 1994-1996, tym razem dużą rolę odegrał element religijny, także mobilizacja zagranicznych formacji, gotowych pójść na pomoc Czeczenii. Po spacyfikowaniu powstania wprowadzono liczne represje wobec Czeczenów, także zwykłych obywateli. Od tego momentu otwarta walka z wrogiem okazała się być niemożliwa, Rosjanie wprowadzili ponadto blokadę informacyjną. Na skutek tego na świecie coraz mniej wiedziano, co tak naprawdę dzieje się w Czeczenii. Eskalacja zamachów samobójczych dokonywanych przez kobiety, znajduje właśnie odzwierciedlenie w brutalnej próbie narzucenia kontroli Czeczencom na terytorium Rosji i w samej Czeczenii.

Już do roku 2003 zginęło ponad 150 kobiet w samobójczych zamachach na terytorium Czeczenii, a także Rosji. Zdezorientowane rosyjskie siły bezpieczeństwa podawały, że obozy treningowe znajdują się także w innych krajach WNP. Rosjanie zszokowani nowymi zamachami próbowali wyjaśnić sami motywy takiego postępowania. Próbowali zaangażować tak jak za czasów komunizmu nawet czołowych analityków psychiatrii, ale bez rezultatu. Kobiety dokonujące zamachów były w wieku 20-25 lat, często jeszcze zbyt młode, aby mieć dzieci i założyć rodzinę. Rosjanie przytaczali fakty, że czeczeńskie kobiety niejednokrotnie zmuszano do dokonywania zamachów. W takich sytuacjach pokazywane miały być przed kamerami, potem podawano im szczegółowe informacje nt. zamachu, a także narkotyki w celu zmniejszenia psychicznej traumy. Takiego zdania jest m.in. Siergiej Jastrzembski, doradca Władimira Putina, który uważa, że Czeczenki były często werbowane wbrew swojej woli w wypadku, kiedy nie było dla nich żadnych innych perspektyw życia w Czeczenii.

Te informacje możemy skonfrontować z autentyczną sytuacją, kiedy młoda, uśmiechnięta kobieta zbliżała się do autobusu, który podjeżdżał do przejścia kolejowego w mieście Mozdok w Północnej Osetii. Kiedy kierowca nie otworzył jej drzwi ta próbowała rzucić się pod samochód krzycząc: Allahu akhbar (Bóg jest Wielki). Później nastąpiła eksplozja, która zabiła 17 rosyjskich żołnierzy. Ten wypadek pokazuje jak zdeterminowani pozostają Czeczeni w walce z Rosjanami. Kolejno 12 maja 2003 roku Czeczenka zaatakowała budynek rządowy w Znamenskoye zabijając 59 ludzi, dzień później 2 samobójczynie próbowały zabić promoskiewskiego przywódcę Czeczenii Ahmada Kadyrowa na religijnym festiwalu blisko Groznego, zabijając 15 osób. Rosyjski generał Wladimir Ustinow tłumaczył, ze stało się tak na skutek zaangażowania grup terrorystycznych w konflikcie. Wielu odrzucało jednakże wariant współpracy z Al-Kaidą, mówiąc o podobnym charakterze walki co w przypadku Palestyńczyków z Izraelem.

Z reguły przyjmuje się, że zamachy dokonywane przez czeczeńskie kobiety mają podtekst zemsty. Ten wariant można przyjąć opisując sytuacje podczas wydarzeń w moskiewskim teatrze na Dubrowce. Ocaleni zakładnicy opowiadali to co im przekazały kobiety, zamachowczynie w rosyjskim teatrze na Dubrowce. Księgowa Alla Iluszenko wspomina wypowiedź jednej samobójczyni: „Jedna z kobiet siedząca obok mnie, opowiadała, że zabito jej niedawno brata i męża. Mówiła, że nie ma nic do stracenia. Tak więc postanowiła to robić, choć nie jest przekonana, czy jest to słuszne”.

Jeden z przykładów wskazuje na to, że zjawisko to posiada o wiele bardziej złożony charakter. Przykład Zułichan Elichadzijewy 20-latki pokazuje, że była ona osobą, która stosunkowo niewiele ucierpiała w okresie wojny w Czeczenii, podobnie miasteczko, w którym zamieszkiwała. Studiowała medycynę, dlatego jej niespodziewany zamach na festiwalu w Moskwie bardzo zaskoczył opinię publiczną. Jej towarzyszce udało się zabić 16 osób. Jak opowiada jej matka w lutym zniknęła z domu, potem jak wyjaśniły jej rosyjskie władze, wstąpiła do jednej z czeczeńskich grup powstańczych. Wcześniej studiowała medycynę. Jej śmierć spowodował tylko żal i szok. „Jak samobójca może pójść do raju?” lamentuje babcia zabitej.

Rosyjscy obywatele obwiniają za ten stan rzeczy wojska rosyjskie, które warunki w Czeczenii uczyniły nieznośnym. Żołnierze często dopuszczajš się przestępstw. Ostatnio skazano jednego pułkownika armii rosyjskiej Yuri Budanova za zamordowanie Czeczenki. Skazano go jedynie na 10 lat wiezienia w Rostowie na Donem. Imran Iziew stojący na czele rosyjsko-czeczeńskiego Stowarzyszenia w Inguszetii zauważa, że samobójcze zamachy są odpowiedzią na ciężkie przestępstwa rosyjskich wojsk przeciwko obywatelom czeczenskim. Zamachowcy nie widzą już innych możliwości na prowadzenie otwartej wojny. Rosyjskie wojsko otworzyło furtkę islamskim fundamentalistom poprzez swoją obecność w Czeczenii.

Jest wiele podobieństw pomiędzy Czeczenkami, a Palestynkami. Wiele z tych kobiet posiadało zabitych w rodzinach w czasie prowadzenia wojny z Rosją i Izraelem. Jest znany fakt kiedy Hamas, czy Dżihad rekrutuje osoby będące w stanie żałoby po stracie bliskiej osoby. Uczucia zemsty pozostają wówczas wysokie. W przypadku palestyńskich grup świeckich, czy religijnych przed zaakceptowaniem kandydatury kobiety do zamachu trwa otwarta debata. W odróżnieniu od palestyńskich samobójczyń w Czeczenii nie ma rozwiniętej bazy informacyjnej w postaci plakatów, kaset video, bowiem realia wojenne w Czeczenii uniemożliwiają im to.

W przypadku palestyńskich kobiet motywy dokonywania zamachów są podobne. Z głównych przyczyn możemy wymienić: przyczyny ideologiczne (narodowe i religijne), społeczno-ekonomiczne oraz osobiste (zemsta, pobudki psychologiczne). Przed powstaniem pierwszej intifady palestyńskiej w strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu dominował świecki ruch oporu. Przykładem działającej wówczas organizacji była największa Al. Fatah, czy Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i inne. Dopiero w 1987 roku, kiedy powstała religijna organizacja Hamas i Dżihad, ruch oporu przybrał charakter religijny. Na początku w akcjach samobójczych dominowali mężczyźni. W ostatnich kilku latach pojawiły się także kobiety, stanowiąc silny oręż w walce z Izraelem. Palestyńczycy związani z Dżihadem i Hamasem są silnie motywowani przez pobudki religijne: składa się na to wiara w życie po śmierci i gratyfikacja za bohaterski czyn w obronie wiary i ojczyzny.

Ważne jest, aby scharakteryzować profil społeczny kobiet, dokonujących zamachy. W przypadku Palestynek są to głównie młode, w wieku dwudziestu kilku lat studentki, które chcą pokazać światu, że ich postępowanie posiada głębokie uzasadnienie. Na uniwersytetach coraz popularniejsze stają się słowa „shaheed” (męczennik) i „shaheeda” (męczenniczka). Idee te są często rozpowszechniane na ulicy na plakatach i na kasetach video nagrywanych przed dokonaniem samobójczego ataku. W tym miejscu podkreśla się, że działania te dokonywane są z pełną świadomością i aprobatą przyszłych zamachowców. Coraz częściej słychać takie opinie: nasze kobiety nie tylko potrafią płakać i siedzieć w domu, ale i umierać jak męczennik, podobnie jak mężczyzna. Dokonany w styczniu przez Palestynkę samobójczy zamach na przejściu granicznym między Gazą, a Izraelem, który spowodował śmierć 4 izraelskich żołnierzy, wywołał różne reakcje w społeczeństwie palestyńskim, także między różnymi duchownymi islamskimi w krajach arabskich. Znaczącym faktem w tej sytuacji było to, że samobójczyni Rim Al-Rajashi (21 lat) była pierwszą matką, posiadała dwójkę dzieci w wieku półtora roku i trzech lat. Gdyby zamachowcem był mężczyzna, nie spowodowałoby to tak gwałtownych reakcji. Po każdym takim zamachu rodzi się w świecie arabskim dyskusja na temat tego typu ataków, co do zgodności z nakazami religii muzułmańskiej. Organizacja Hamas wzięła odpowiedzialność za ten zamach i przyznała, że samobójczyni należała do wojskowego skrzydła tej organizacji. Według Hamasu zamach został dokonany zgodnie z jej wolą, chciała bowiem umrzeć jako męczenniczka. I choć była pierwszą matką, która poświęciła swoje życie dla sprawy palestyńskiej, to jednak nie pierwszą kobietą, która brała udział w takiej akcji. Rzecznik Hamasu Mohamed Gazal powołując się na nagraną kasetę video przez Rim powiedział, że dokonała ona zamachu dobrowolnie i była to jej to własna decyzja. Jeden z przywódców islamskiego Dżihadu potwierdził, że organizacja dokonała wielu zamachów z udziałem kobiet, i choć ich decyzje były niewymuszone przez nikogo, to jednak wolałby, aby zamachowcami byli jednak mężczyźni. Hamas tłumaczy swoje stanowisko tym, że kobietom jest łatwiej dokonywać zamachów z powodu trudności jakich napotykają mężczyźni ze strony izraelskich służb bezpieczeństwa. Duchowy przywódca Hamasu szejk Ahmad Jassin, twierdził wtedy, że zamach ten stanowił nowy postęp w walce z wrogiem. Jassin po zamachu bombowym w Gazie został skazany na śmierć. Skomentował on później izraelski wyrok słowami, że nie boi się izraelskich gróźb i gotów jest zginąć jako męczennik. Po upływie dwóch miesięcy Izrael zdecydował się na dokonanie śmiertelnego wyroku, co też stało się 22 marca w wyniku akcji przeprowadzonej przez izraelskie lotnictwo w Strefie Gazy. Po zabiciu Jassina Hamas groził Izraelowi akcjami odwetowymi. Nowy szef Hamasu Abd Al.-Aziz Ramtisi wspomniał o tym, że Hamas dysponuje 800 zamachowcami, którzy mogą w każdej chwili przystąpić do akcji.

W sprawie dokonywania zamachów samobójczych przez kobiety, znaleźli się także krytycy tego zjawiska m.in. prawnicy i politycy spośród społeczeństwa palestyńskiego. Wskazali oni na fakt, iż organizacje palestyńskie dokonujące zamachów powinny być świadome sytuacji społecznej i rodzinnej tych kobiet, które rekrutowane są do tego typu akcji. Jeśli chodzi o pochodzenie społeczne wymienionej samobójczyni, to wywodziła się ona z bogatej rodziny, mieszkała w Strefie Gazy, a wyszła za mąż 5 lat temu. Jej mąż pozostawał bez pracy. Rodzice podkreślali, że śmierć jej córki była dla nich szokiem, tym bardziej, że nastawieni byli pokojowo w stosunku do Izraela. Mustafa Barguti, polityk palestyński i aktywista w dziedzinie praw człowieka mówi, że dokonywanie zamachów samobójczych jest dowodem na naciski i ciemiężenie narodu palestyńskiego przez armię izraelską. Barguti obarcza odpowiedzialnością Ariela Szarona za śmierć około 3 tys. Palestyńczyków (945 Izraelczyków) w czasie trwania 3,5 letniej intifady palestyńskiej.

Palestyńczycy uczestniczą w walce z Izraelem w różnych formach. Niektóre organizacje jak Hamas i Dżihad zaczęły od niedawna rekrutować także kobiety do dokonywania samobójczych zamachów twierdząc, że takie działania nie stoją w sprzeczności z prawem Szariatu. Jednakże takie akcje są przyczyną powstawania licznych rozbieżności pomiędzy różnymi duchownymi islamskimi w świecie arabskim od początku wybuchu intifady palestyńskiej. Pierwszym, który potępił takie akcje był egipski szejk Muhamed Sajed Tantawi, wielki imam meczetu Al-Azhar w Kairze. Nazwał on takie akcje agresją przeciwko niewinnym cywilom. Po krytyce jego stanowiska w świecie muzułmańskim skorygował swoją wypowiedź nadmieniając, że wolałby tylko, aby celami tych samobójczych ataków stawali się izraelscy żołnierze, a nie cywile. Do potępienia zamachów dołączył też jeden z wielkich duchownych islamskich w Arabii Saudyjskiej szejk Mohamed ben Abdullah, który powiedział, że ataki na cywilów są sprzeczne z islamem. Wielu obserwatorów arabskich uważa jednak, że jego stanowisko wypływa z faktu istnienia dobrych stosunków Egiptu z USA. Innego zdania jest Mufti Egiptu dr Naser Farid, który uważa, że zamachy samobójcze dokonywane przez Palestyńczyków w Izraelu są bezwzględnie usprawiedliwione, nikt też nie może zabraniać Palestyńczykom walki wszelkimi dostępnymi środkami. Potwierdza tą argumentacje szejk Jusuf al Qaradawi, wykładowca problematyki islamskiej na uniwersytecie w Katarze, występujący w różnych programach telewizyjnych m.in. w telewizji Al-Jazeera, gdzie ostro skrytykował stanowisko Tantawiego broniąc zamachowców walczących z okupantem. Usprawiedliwiał samobójcze ataki przeciwko narodowi izraelskiemu, które posiada w pełni zmilitaryzowane państwo. I dodał, że akt „jest forma męczeństwa dla Allaha i taka kobieta powinna kroczyć droga dżihadu nawet wbrew woli męża”. Dla niego kobiety mogą zrobić to co niemożliwe jest dla mężczyzny.

Fenomen prowadzenia ataków samobójczych przez kobiety przybiera coraz szerszą skalę. Dziesiątki palestyńskich i czeczeńskich kobiet są gotowe podjąć tego typu akcje, chcąc pokazać światu, że podobnie jak mężczyźni nie boją się śmierci i potrafią walczyć. Jednakże to zjawisko nie ogranicza się tylko do Palestynek, czy Czeczenek, podobne ataki maja też miejsce w Iraku, Turcji, Maroko, a nawet Azji Środkowej.

Opracowanie: IBRAHIM EL-CHEIKH I MARCIN PIETRZYK

„Komandos”

kamikadze1